Przyjechały bloczki
Piszę jeszcze tak szybko przed praca , no ale musiałąm w końcu coś drgneło pod płotem stoi załadowana cieżarówka z naszymi bloczkami na fundamenty mam takiego banana ,że heeej . Był by już rozładowany ale pan sie zakopał raz że ciężarówką a dwa nie mógł wjchać na działkę paleciakiem czy co tam on ma zaczął wyzywać bo nie mógł wyjechać to ja sie ewakuowałam. Dobrze że mamy 2 wjazdy jeden od naszej strony a drugi od teści i sobie przejedzie przez podwórko i nam to rozładuję .Pozdrawiam