Już zalane
Tak jak ustaliliśmy dzisiaj nastąpił dzień kiedy zalali nam łąwy fundamentowe umówieni byliśmy na 10.00 przyjechali chyba z dzieisęć po 10.00 takze strasznego opóżnienia nie mieli ,ale mamy trochę nie smak ponieważ zamówiliśmy gruchę z taśmasiągiem, a jedna przyjechała bez , a druga miałą tylko rynne pierwsza betoniarka wylałą nawet ładny gęstniejący beton , a druga zaś bardzo płynny i tu są kwiatki bo poszliśmy zobaczyć po obiedzie jak tam schnie sobie i tam gdzie był ten bardziej płynny zaczął delikatnie pękać i było trzeba znowu zacierać ,będzie trzeba iść jeszce raz zobaczyć żeby nie był popękany . Jesteśmy trochę zniesmaczeni i chociaż to dopiero początek budowy wiemy już na pewno ,że z tej betoniarni już więcej betonu w Naszym domu nie będzie , kase liczyć sobie umieją ale jakość i cena to dwie różne u nich rzeczy .Fakt odbyło się to nawet bezproblemowa pierwsza wylała betoniarka z taśma tam gdzie było dalej , tata równał zacierał chłopaki rozgarniali , następna była ta z rynna musiał podjechać pod sam wykop żeby wylac beton ma szczęście że nic sie nie poobrywało teraz trochę emocje opadły ,ale jeżeli to dopiero początek to co będzie dalej aż strach się bać a teraz obiecane zdjęcia .
Tu Nasz smyk wrzucał pieniążki w fundamenty
I pierwszy beton w wykopie :)
Tutaj to nawet weszłam na usypaną górkę z ziemi żeby zrobić zdjęcia to narazie na tyle teraz z niecierpliwością czekamy na resztę pozdrawiam